Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Czw 12:28, 20 Lip 2017    Temat postu:

-Co ty wygadujesz, dziewczyno?

-Ale wy zaopiekujecie sie moim dzieckiem - mowila z namyslem mlynarzowna, bardziej do siebie niz do Babuni Jagodki. - Tak samo jak zaopiekowaliscie sie mna. Wiec moze kiedys, moze kiedys czar prysnie... Ale nie dzisiaj...

-Jest zmeczona. - Dworka delikatnie dotknela ramienia Babuni. - Dzien caly przy oknie siedzi, nic do ust nie wziela. Jutro z nia pomowicie.

-Jutro - powtorzyla bezmyslnie wiedzma.

Pozwolila sie poprowadzic przez komnate o scianach zawieszonych gobelinami, na ktorych gromada mysliwych scigala biala lanie. Wyszla na kruzganek. Paziowie budzili sie wlasnie, przecierajac zaspane oczy, choc na dziedzincu bylo wciaz cicho. Jednak kominy kuchni dymily rzesko, na tylnych podworcach uwijaly sie dziewki, a od stajni slyszala pokrzykiwania pacholkow. Cos odmienilo sie w zamku, czula to bardzo wyraznie, zanim jeszcze grupa wartownikow minela ja u podnoza wiezy, radosnie podspiewujac sprosna piosenke. Ksiaze mial wrocic, a wiesc o dziecku przed zmierzchem rozejdzie sie po podworcach i zamkowych salach. I jesli nawet pozniej zacznie kto nad kolyska wspominac poufalosc ksieznej pani z minstrelem, Babunia Jagodka nie watpila ni chwili, ze ksiaze wnet znajdzie sposob, by oszczercow po cichutku umorzyc.

Nie potrafila tylko nazwac, czego jej wlasciwie bylo zal.

Postala jeszcze chwile, popatrzyla na zebate blanki wiezy, gdzie mieszkala przez ostatnie miesiace, na okno ksiazecego alkierza, w ktorym widziala szczupla, nieruchoma sylwetke Jaroslawny, na beczke wreszcie z resztka gnojowki, porzucona bezladnie przy stajniach. A potem szybkim krokiem ruszyla przez dziedziniec, unoszac dol pysznej karmazynowej sukni, by nie poplamila sie blotem i nieczystosciami. Zatrzymala sie przed warzywnikiem i wylamala jeden z kijow, podpierajacych pleciony chrusciany plotek. Nie byla to wprawdzie jej ulubiona sztacheta, ale wlasciwie nie mialo to zadnego znaczenia, bo nie zamierzala czekac ani chwili dluzej. Ani jednej parszywej chwili.

Podciagnela wysoko suknie i usiadla okrakiem na kiju. Dwoch pastuchow, ktorzy przerzucali gnoj na pryzme przy warzywniku, przygladalo sie jej z nieskrywana uciecha, ale Babunia nie zwrocila na nich najmniejszej uwagi.

-Do domu - powiedziala cicho. - Wracamy do domu.

Poslugaczki mowily pozniej, ze odmienila sie w kruka i przepadla bez sladu nad lasem.
Kajetan
PostWysłany: Czw 16:00, 14 Cze 2007    Temat postu:

czyli tylko Ty Razz
agus
PostWysłany: Pon 20:19, 11 Cze 2007    Temat postu:

na 100% Ci co są przeciwko tobie Very Happy czyli Ci krórzy stoją za mną Very Happy
Kajetan
PostWysłany: Pon 19:24, 11 Cze 2007    Temat postu:

sedzia moze se gadac ale kto go bedzie sluchal...? Razz
miś
PostWysłany: Pon 18:41, 11 Cze 2007    Temat postu:

ha ha ha ha ha ............!!! włąśnie odwrotnie...to będzie sąd po polsku a nie po amerykańsku...więc sędzia ma DUŻO do gadania Razz
Kajetan
PostWysłany: Pon 14:36, 11 Cze 2007    Temat postu:

sedzia jest by sie nazywalo ale nie ma nic do gadania Razz Laughing
agus
PostWysłany: Śro 23:07, 06 Cze 2007    Temat postu:

ale i tak Misia decyduje Razz
Kajetan
PostWysłany: Śro 19:11, 06 Cze 2007    Temat postu:

Mis sedzia
Ty oskarzony
Konserwa twom adwokatem
Kamil swiadkiem
Robert prokuratorem
A ja i Darek zniszczymy Cie
agus
PostWysłany: Śro 18:27, 06 Cze 2007    Temat postu:

dobra ale miś i tak jest sędziną Razz
Kajetan
PostWysłany: Śro 17:31, 06 Cze 2007    Temat postu:

nie chce mi sie Smile na tym ognisku co bedzie zrobimy Very Happy
agus
PostWysłany: Śro 17:18, 06 Cze 2007    Temat postu:

o przepraszam... nie było mnie to nie mogliście... ja proponuje w środe 13.06.2007 Very Happy Miś będzie sędziną Very Happy
Kajetan
PostWysłany: Śro 6:28, 06 Cze 2007    Temat postu:

2.06.07 9.00 miejsce MCK nie bylo Cie
razem z Robertem ustalilismy, ze jestes winna Twisted Evil
agus
PostWysłany: Wto 21:47, 05 Cze 2007    Temat postu:

ale to byl dzień dziecka Razz kiedy nastepna???
Kajetan
PostWysłany: Wto 6:58, 05 Cze 2007    Temat postu:

agus napisał:
dobra... kiedy pierwsza rozprawa??? <hahaha>

1.06.07 16:00 Very Happy
agus
PostWysłany: Pon 20:11, 04 Cze 2007    Temat postu:

dobra... kiedy pierwsza rozprawa??? <hahaha>

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group